piątek, 20 lutego 2015

1.introduction

James pov.

Pustka była idealnym określeniem tego co teraz czuję. Mam wszystko. Chyba wszystko. W całym moim 26-cio letnim życiu doszedłem do naprawdę wielkiego szczytu.Przynajmniej tak mi się zdaję, wszystko co miało dla mnie największą wartość odeszło.w kąt. Przez jedno słowo którym było ,To koniec', nic nie dzieję się bez przyczyny, tak musiało być. Nie do końca radosne dla drugiej osoby. Ale co zrobisz jak nic nie zrobisz?. Było już ciemno, nie było już prawie nikogo w parku, dlatego to miejsce było dla mnie teraz idealne, z moich rozmyśleń wyrwała mnie młoda atrakcyjna dziewczyna siadająca obok mnie na ławce, była ładna, i smutna. Bardzo smutna.

Chanel pov.

Ile razy już płakałam przez niego?. Nie zliczę. Ile razy już przez niego jeździłam żyletką po nadgarstku. też nie zliczę. Ile potraciłam przez niego osób?. To akurat zliczę, wszystkich. szkoda tylko że dopiero po takim czasie doszło do mnie jak bardzo zniszczył moje życie. Jestem kolejną małolatą która przez swoje głupie serce została zraniona przez to że idealizowała go nie widząc ani jednej wady przez uczucie, choć był największym błędem w moim życiu. Był tym kimś co niszczy wiele młodych dziewczyn.Przez takich chłopaków mówiło się że facet to świnia, że myśli tylko tym co ma w spodniach. Ale co zrobisz jak nic nie zrobisz?. Było już ciemno, nie było już prawie nikogo w parku, dlatego to miejsce teraz było dla mnie idealne. Jakieś 10 metrów dalej na ławce siedział mężczyzna, twarz miał zakrytą dłońmi, najwyraźniej w świecie płakał, podeszłam bliżej, gdy usłyszałam cichy szloch usiadłam obok niego, był przystojny, i smutny. Bardzo smutny.
-Nie będę pytać cie co się stało, bo to może być zbyt trudne do opowiedzenia o tym, zwłaszcza kompletnie obcej osobie. Ale wiem że nikt nie lubi być sam, ja tego nie cierpię, więc pozwolisz mi posiedzieć z tobą w ciszy?.-odezwałam się jako pierwsza,mężczyzna kiwnął głową na znak że się zgadza.-Jestem Chanel.
-James...

*** 
Tak wiem że rozdział jest krótki, no ale tak ma być, jest to wprowadzenie, mam nadzieję że ten blog wam się spodoba.
Proszę o pozostawienie po sobie komentarza:).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz